Przedsmak dzisiejszych zdjęć mieliście już w poprzednim poście. Teraz kolej na nasze ubrania w roli głównej.
Kilka dni temu minął miesiąc od początku naszego blogowania. Chcemy podziękować za miłe przyjęcie w świecie blogerek i wszystkie komentarze! To one motywują nas do dalszego działania. Obyśmy świętowali kolejne rocznice!
Mój ulubiony trend tej jesieni? Złoto i srebro. Cóż, taka sroka ze mnie. Wiele osób mówi, że miałam takie upodobania już od pierwszych urodzin kiedy to w nieznanej mi zabawie wybrałam ponoć złoty pierścionek. Dwa złote swetry upolowałam na wyprzedaży, więc pozostało szukanie czegoś srebrnego. Padło na spodnie, które w swojej ofercie ma każdy sklep Inditextu. W Stradivariusie i Pull&Bear przypominały jednak ceratę i o dziwo, były droższe od tych z Zary. Mam srebrne spodnie i pewnie to mój ostatni zakup na najbliższe kilka miesięcy. Od początku miałam klasyczną wizję tych spodni. Jesienią zawsze wracam do korzeni czyli braku kolorów i tak też jest w tym stroju. Może poza liliowym nowym lakierem do paznokci. Dodatki też oszczędnie - pierścionek, który po pomalowaniu paznokci nie pasował oraz kolczyki w kształcie rozgwiazd.
Nareszcie wróciłam do Trn! Wakacje z rodzicami mają swój urok, ale tylko jeśli nie trwają zbyt długo . Te kilka dni bez zajęć, które nam jeszcze zostały, wykorzystuję na łapanie ostatnich promieni ciepłego słońca, zachwycanie się złocącymi się liśćmi i wieczorne bieganie, czyli zdobywanie energii na kolejne pół roku. Zachęcam do tego samego. Po co się martwić, że to koniec lata, że jest coraz chłodniej, skoro w perspektywie świąteczne ciężarówki coca-coli, a za oknem tak pięknie!
Co do zestawu - jest idealny na dzień spędzony na zakupach, dobrym jedzeniu i spacerowaniu po najpiękniejszej starówce. Spódniczka, przez niektórych określana miętową, w rzeczywistości będąca jasno turkusowa czy może bardziej pudrowo błękitna i ciężka marynarka to połączenie, które ostatnio bardzo polubiłam. Do tego naszyjnik „diy” i jestem gotowa na powiedzenie „hello autumn!”.





















Mnie się bardzo podobają oba zestawy ;)
ale śliczne jesteście! :)
zapraszam do mnie:)
czysiek.blogspot.com
Bardzo fajnie wam to wyszło, nimy taakie oklepane zestawy, ale jednak mają to coś:) Zdaje się, ze bede tu częsciej zaglądać:) Pozdrawiam:)
bardzo podobają mi się rurki Moniki :)
srebrne spodnie,koronkowa spódniczka<3!pięęęknie!
śliczne stylizacje :)))
Super stylizacje :) przepiękna koronkowa spódnica i świetna marynarka :) pozdrawiam i obserwuję :)
genialny sweter!;]
Bardzo różnią się od siebie te zestawy. Podobają mi się oba, ale najfajniejszym ciuchem są te spodnie. Przedostatnie zdjęcie jest boskie!
Oba ciekawe :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
hm.. fajne spodnie, ale włosy masz straszne, M. tzn. kolor może być, ale ni to proste, ni kręcone... zainwestuj w prostownicę albo lokówkę, będzie o niebo lepiej.
pzdr., A.
A podpiszecie skąd ubranka?
świetne stylizacja! Macie bardzo dobre wyczucie mody, a nogi aż do nieba!;)
Mery, nie lubimy się ometkowywać, ale jeśli chodzi o mnie to: spodnie, buty - zara, sweter - dziecięcy h&m, koszula - sh
Anonimie, jestem świadoma tego jak wyglądają moje włosy i nie jest to kwestia niedbalstwa z mojej strony, prostownicy muszę unikać, jeśli ktoś kiedyś będzie chciał mogę opisać dlaczego wyglądają tak a nie inaczej.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze,
M.
Dzięki dzięki :) no ten lakier może wygrać każda z bloggerek;D
Obydwie wyglądacie świetnie! ;)
pozdrawiam.
Bardzo tu ładnie:) śliczna dziewczyna:P
zapraszam serdecznie na mój blog www.zarabiaj-przez-internet-info.blogspot.com